top of page

Porażka – udajemy że jej nie ma…

Kiedy ostatnio słyszeliście, żeby znany naukowiec lub przedsiębiorca, szczególnie z Polski powiedział, że odniósł porażkę?

Dosłownie kilka razy w moim życiu spotkałem się z prezentacją naukową lub artykułem w którym, osoba prezentująca więcej czasu poświęciła na omawianie tego co nie wyszło, niż na omawianie tej tylko tej części badań, która zakończyła się sukcesem. 

Z kolei w biznesie  istnieje silne przekonanie, że porażka jest czymś negatywnym i często traktowana jest jako osobista lub zawodowa klęska. Jak ktoś odniósł porażkę to znaczy, że jest nieudacznikiem. 





W naszej kulturze nawet nie chcemy być blisko z takimi osobami, żeby ta „porażka” na nas nie przeszła, żebyśmy się nią nie zarazili!

Jednak w rzeczywistości przypadki w których jakiś biznes czy badania naukowe osiągnęły spektakularny sukces już przy pierwszej próbie, są rzadkością na miarę jednorożców.


Przeanalizuję teraz dokładniej zjawisko porażki w badaniach naukowych i zastanowię się dlaczego naukowcy, którzy z natury powinni być bezstronni i obiektywni, też uprawiają kulturę sukcesu!

Porażka w badaniach naukowych jest zjawiskiem powszechnym i bardzo rzadko otwarcie omawianym. Ja sam miałem takie doświadczenie. Chciałem opublikować badania które zakończyły się porażką. Wykonałem zaplanowane eksperymenty, jednak hipoteza którą stawiałem nie sprawdziła się. Chciałem opublikować te wyniki w czasopiśmie naukowym. Dostałem trzy razy odmowę od edytorów, ze względu na brak nowości naukowej! Pozostaje otwarte pytanie ile razy inni naukowcy zajmujący się podobną tematyką popełnili ten sam błąd podczas swoich badań co ja i zmarnowali swój czas oraz środki?

Podobny brak transparentności występuje w projektach naukowych. W samej Polsce realizowanych jest kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt tysięcy projektów badawczych (uwzględniając prace doktorskie i małe projekty realizowane wewnątrz instytucji) po których powstają sprawozdania. Analizując wyniki sprawozdań można odnieść wrażenie, że każdy z tych projektów zakończył się sukcesem. Gdzie są te innowacje? Gdzie obiektywność naukowa?

Idąc dalej, w nauce, weryfikacja hipotez stanowi kluczowy element procesu odkrywania nowych faktów oraz rozwijania teorii i rozwiązań wdrożeniowych. Bez porażek nauka nie mogłaby się rozwijać, ponieważ każdy nieudany eksperyment, każda błędna hipoteza i każdy nieskuteczny projekt badawczy dostarczają cennych informacji, które prowadzą do lepszego zrozumienia badanego zagadnienia.


Badania naukowe opierają się na eksperymentowaniu i poszukiwaniu odpowiedzi na trudne pytania. Z natury rzeczy wiele prób prowadzi do wyników innych niż oczekiwane – czasem są one błędne, czasem niekompletne, a czasem wręcz sprzeczne z przewidywaniami. W takich przypadkach kluczowe jest podejście badacza: porażka nie oznacza końca pracy, lecz początek nowego etapu. Analiza wyników, nawet tych pozornie negatywnych, może dostarczyć wskazówek na temat tego, jakie czynniki zostały pominięte, które założenia były błędne lub gdzie proces badawczy wymaga poprawy.

Historia nauki pokazuje, że wiele najważniejszych odkryć powstało właśnie dzięki analizie nieudanych eksperymentów. Przykładowo, odkrycie penicyliny przez Alexandra Fleminga miało miejsce dzięki przypadkowemu zanieczyszczeniu próbki, które mogłoby zostać uznane za błąd laboratoryjny. Zamiast jednak zignorować wynik, Fleming postanowił zbadać jego przyczyny, co doprowadziło do jednego z najważniejszych osiągnięć w medycynie. Podobnie Thomas Edison, pracując nad wynalezieniem żarówki, wielokrotnie podkreślał, że „nie poniósł porażki, lecz znalazł tysiące sposobów, które nie działają.” Jego wytrwałość stała się symbolem tego, jak ważna jest nauka z niepowodzeń.

Analizując historię nauki zadaję sobie pytanie czy trzeba umrzeć jak wspomniane wyżej postacie, żeby potomni dopiero udokumentowali nasze porażki?





Zacznijmy mówić o porażkach ale nie jako czymś stygmatyzującym a pozwalającym na dalszy rozwój. Porażki innych mogą być dla nas lekcjami, a nasze porażki mogą wspierać innych! Nie twórzmy obrazu naszych działań, który jest nieprawdziwy!


Jaki obraz przekazujemy i czego uczymy przyszłe pokolenia? Utrwalamy obraz w którym młodzi badacze obawiają się porażek, ponieważ mogą one być postrzegane jako oznaka braku kompetencji. A przecież niepowodzenia są naturalną częścią procesu naukowego. 

Jednym z rozwiązań jest mentoring bardziej doświadczonych badaczy, którzy otwarcie dzielą się swoimi błędami i wyciągniętymi z nich wnioskami. Może to pomóc młodszym naukowcom lepiej radzić sobie z trudnościami i budować odporność psychiczną. Jednocześnie odnoszenie porażek może stać się elementem procesu badawczego, który jest komunikowany na równi z sukcesami.

Podsumowując, porażka nie jest czymś, czego należy unikać, lecz elementem, który trzeba zaakceptować i wykorzystać. Każda nieudana próba dostarcza nowych informacji i przyczynia się do postępu. Wymaga to jednak zmiany podejścia – zarówno w indywidualnym postrzeganiu porażek, jak i w szerszym kontekście społecznym, gdzie promowanie otwartości i transparentności może uczynić nasze działania bardziej efektywne i uczciwe.



Prof. Robert Sitnik

Wiceprezes Zarządu WUTIF


Comments


bottom of page